Czy wiesz, kto jest odpowiedzialny za rozkwit i zieleń Puszczy Amazońskiej? Pustynia!
Co się stało? Lekki szok?
Sam byłem zdumiony, kiedy po raz pierwszy się o tym dowiedziałem, ale prawda jest taka, że na pustyni Sahara, gdzie nie ma przecież roślin, jest źródłem życia największego na świecie lasu deszczowego, Amazonii. Czyż nie jest to cud natury? Ten, który nie ma żadnej wody do rozdania, daje życie!
Osoba żyjąca w tym najmniej gościnnym klimacie na Ziemi (jałowe płaskowyże, skaliste szczyty i przesuwające się piaski, które doświadczają bardzo mało deszczu, roślinności i życia) w północnej Afryce, gdzie woda jest droższa niż złoto, nigdy nie wyobrażałaby sobie, że tysiące mil stąd, po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego, kwitnie największy na świecie las deszczowy (bujne, tętniące życiem dorzecze Amazonki, znajdujące się w północno-wschodniej części Ameryki Południowej, wspiera rozległą sieć o niezrównanej różnorodności ekologicznej) dzięki niezwykle potrzebnej pomocy z tej samej pustyni, która codziennie słyszy zniewagi lokalnej ludności.
Co łączy największą, najgorętszą pustynię na Ziemi z największym tropikalnym lasem deszczowym? Pył. I to nie mało, ale bardzo dużo pyłu. Tak czy inaczej, pustynia nie ma nic innego do zaoferowania poza ziemią. Jak to działa?
Powszechnie wiadomo, że bardzo ważne dla roślin są zwłaszcza dwie rzeczy: światło słoneczne i gleba. Światło słoneczne jest zawsze obecne w lasach tropikalnych, więc rośliny otrzymują je przez cały rok. Potrzeba także gleby, żyznej i mineralnej, aby wypełnić tak rozległy obszar dżungli.
Mimo, że jest to najbogatsze spektrum życia na naszej planecie, amazońska puszcza słynie z ubogich w składniki odżywcze gleb, głównie dlatego, że zabierają je deszcze i powodzie. Około 90% gleb w lesie jest ubogich w fosfor, co od dawna uniemożliwia intensywne rolnictwo w tym regionie. Ponadto dziesiątki tysięcy ton azotu są co roku wypłukiwane przez systemy rzeczne Amazonii. Jak więc lasy deszczowe uzupełniają utracony fosfor? Tutaj na scenę wkracza Sahara. Pył, który zawiera fosfor (składnik odżywczy niezbędny do wzrostu roślin), przybywa z Sahary do Amazonii i w ten sposób są one połączone "rzeką pyłu" o długości 6 tys. kilometrów.
Aby uzyskać więcej informacji na temat tego transportu powietrznego, naukowiec Yu i jego zespół po raz pierwszy oszacowali, jak wiele pyłu dociera do Amazonii z pustyni Sahara, wykorzystując dane z satelity NASA - CALIPSO ( the Cloud-Aerosol Lidar and Infrared Pathfinder Satellite Observation). Zdaniem zespołu naukowców, 182 miliony ton pyłu przelatuje z Sahary w kierunku zachodnim, z którego większość spada do oceanu, ale około 27,7 milionów ton średnio dociera do Amazonii w procesie, który jest opisywany jako największy na świecie transfer pyłu. To niezwykle ważne, ponieważ niewielki procent tego pyłu (0,08%) jest fosforem, jednak stanowi to dużą różnicę. Ogólnie rzecz biorąc naukowcy szacują, że ilość fosforu docierającego do Amazonii rocznie z Sahary - 22 tys. ton - równa się mniej więcej ilości, jaką las deszczowy traci na rzecz rzek.
Oznacza to, że afrykański pył ma istotny wpływ na utrzymanie zdrowia amazońskich lasów deszczowych w dłuższej perspektywie. Bez dopływu fosforu z afrykańskiego pyłu straty hydrologiczne znacznie uszczupliłyby rezerwuar fosforu w glebie w skali dziesięcioleci lub stuleci i wpłynęłyby na zdrowie i produktywność amazońskich lasów deszczowych, co trzeba opisać jako bardzo niebezpieczne, ponieważ jest to jedyną nadzieją na przyszłość życia flory i fauny. Nie wiadomo jednak jeszcze ile pyłu potrzeba, aby dostarczyć odpowiednią ilość fosforu dla utrzymania produktywności amazońskich lasów deszczowych.
Naukowcy uważają, że najważniejszym źródłem fosforu dla Amazonii jest pył wzbijany z depresji Bodélé w Czadzie. Częste burze pyłowe z tego słynnego dna jeziora zawierają ogromne ilości martwych mikroorganizmów i są bardzo bogate w fosfor. To wszystko pokazuje, że wszystko na Ziemi jest ze sobą powiązane.
Podczas siedmiu lat badań naukowcy odkryli również, że ilość pyłu docierającego do Amazonii z Sahary jest bardzo zmienna. Teoretycznie za tę zmienność mogą odpowiadać opady deszczu w Sahelu - rozległym regionie suchych terenów na południe od Sahary. Jednak dokładna przyczyna tej korelacji nie jest znana, ale istnieje możliwy związek między opadami w Sahelu a ilością pyłu transportowanego nad Atlantykiem. Kiedy opady w Sahelu są wyższe, ilość pyłu jest mniejsza.
Wirus kryzysu klimatycznego jest obecny również tutaj i z powodu chaotycznych zmian w atmosferze i oceanach, pustynia ta boryka się z niesezonowymi opadami deszczu, a nawet śniegu, co uniemożliwia pyłom "przelot" do Amazonii. Jednak problem ten nie jest poważny na tę chwilę, lecz w atmosferze pojedyncze i małe wydarzenie, które jest spowodowane zmianami klimatycznymi, niesie za sobą duże ryzyko dla przyszłych pokoleń.
Autor: Hitesh Gawaria (theunopinion.com)