Cast Away – historyczny, autentyczny przypadek z okolic Australii

Jedną z najbardziej rozpoznawalnych ról Toma Hanksa był Chuck Noland, główny bohater dzieła Roberta Zemeckisa pt. „Cast Away – poza światem” z 2000 roku. Poruszająca historia próbującego przetrwać na bezludnej wyspie mężczyzny zapisała się w pamięci milionów widzów na całym świecie. Niewielu jednak zna autentyczną historię załogi statku Grafton, którą spotkał podobny los.

Grafton był 56-tonowym szkunerem wypływającym z Sydney w latach 60. XIX wieku, rozbitym 3 stycznia 1864 roku w północnej odnodze Carnley Harbour na Auckland Island, jednej z nowozelandzkich wysp subantarktycznych, położonej prawie 480 kilometrów na południe od Wyspy Południowej. Jego załoga czekała rok, aby jakiś statek przybył im na ratunek.

Sześć miesięcy później trzech mężczyzn zdecydowało się wyruszyć łodzią i udało im się pokonać odległość 450 kilometrów na wyspę Stewart, 30 kilometrów na południe od Wyspy Południowej Nowej Zelandii. Zostali zabrani do Nowej Zelandii i sfinansowali misję ratunkową, aby uratować swoich pozostałych towarzyszy. Załoga spędziła w sumie 18 miesięcy na subarktycznej wyspie i pomimo niełatwych warunków wszyscy przeżyli.

Ostatni rejs

Grafton został wynajęty przez konsorcjum należące do: Francois Edouarda Raynala, kapitana Thomasa Musgrave’a, Charlesa Sarpiego i wuja Musgrave’a na rejs do Campbell Island i Auckland Island w celu zbadania możliwości wydobycia surowców.

Raynal spędził sześć lat na morzu i jedenaście lat na australijskich złożach, zanim zawalenie się kopalni wymusiło jego przeprowadzkę do Sydney w celu odbycia rehabilitacji. Postanowił wrócić do Francji, gdy podszedł do niego przyjaciel, który miał dobre podstawy, by sądzić, że na wyspie Campbell istnieje kopalnia cyny argentynowej. Przyjaciel, draper znany jako Charles Sarpy i jego partner biznesowy sugerowali, że Raynal mógłby zbadać tę wyspę i odkryć kopalnię.

Nawet jeśli nie odkryto by żadnych złóż, zasugerowano, że Raynal mógł skorzystać z dużej populacji tamtejszych fok i polować w celu uzyskania skór i oleju. Raynal zgodził się na tę propozycję, ale przy założeniu, że nie powierzy mu się roli dowódcy statku. Partner Sarpy’ego zaproponował na to stanowisko jego bratanka, Thomasa Musgrave’a i to on ostatecznie przejął tę rolę.

Statek wypłynął z Sydney na Wyspy Campbell 12 listopada 1863 roku, z pięcioosobową załogą na pokładzie. Po dotarciu na wyspę Campbell Raynal zachorował i nie był w stanie ukończyć zadania. Musgrave kontynuował poszukiwania, ale nie zdołał odnaleźć żadnego śladu cyny. Z uwagi na ograniczoną ilość zwierzyny łownej i nieudane poszukiwanie złóż na Campbell Island, załoga udała się na Wyspy Auckland, by tam zapolować na foki.

Zatonięcie

Grafton wszedł na jeden z nurtów w pobliżu Wysp Auckland w dniu 31 grudnia. W Nowy Rok 1864 miała miejsce potężna wichura, która trwała aż do północy 2 stycznia, kiedy to łańcuchy kotwicy rozpadły się, a statek uderzył w skalistą plażę i zatonął.

Załoga była w stanie zejść na brzeg i odzyskać z wraku: żywność, narzędzia, sprzęt nawigacyjny, broń Raynala, proszek, strzały i płótno, a także inne materiały z wraku. Mimo że zapasów starczyło im na około dwa miesiące, przetrwali oni półtora roku na foczym mięsie, ptakach, rybach i wodzie. Początkowo wykonali oni namiot z części drzewca i żagli wraku, zanim zbudowali solidniejszą kabinę z drewna z wraku i kamienia.

Raynal miał doświadczenie w budowaniu chat z czasu spędzonego na złożach złota i przewodził załodze w procesie budowania solidnej kabiny z kamiennym kominem wyposażonej w nosze, stół jadalny i biurko. Jednakże konstruowanie jej trwało trochę czasu, ponieważ jedynymi dostępnymi narzędziami były: siekiera, młotek, toporek i świder. Mężczyźni nazwali kabinę „Epigwaitt” – jest to amerykańskie słowo oznaczające „mieszkanie nad wodą”.

Mężczyźni wytwarzali ubrania z foczej skóry, polowali i łowili zwierzynę. Dla rozrywki kapitan Musgrave organizował zajęcia czytelnicze, a Raynal wyprodukował zestaw szachów, kostek domina i paczkę kart. Jednak po pewnym czasie uznał on Musgrave’a za tak beznadziejnego gracza, że uznał, iż najlepiej będzie zniszczyć karty.

Aby zapobiec szkorbutowi, a także zapewnić różnorodność diety, Raynal był nawet w stanie wytworzyć… piwo z kłączy rośliny Stilbocarpa, których na wyspie nie brakowało, gotując, a następnie fermentując je w cukrze.

Kapitan Musgrave i Raynal mieli nadzieję, że zostanie wysłany statek przez ich partnerów biznesowych w celu zbadania, co stało się z Graftonem, ale po 12 miesiącach bez pojawienia się ani jednego okrętu podjęto decyzję o użyciu drewna z wraku żeby „zrobić coś, co przeniesie rozbitków do Nowej Zelandii” (za dziennikiem Raynala). Załoga korzystała z narzędzi, które udało im się uratować z wraku, a Raynal stworzył parę miechów kowala z metalu z wraku, drewna i foczej skóry.

Użył on miechów, aby wykuć więcej narzędzi z metalu z wraku. Rozbitkowie poczynili pewne postępy w konstruowaniu łodzi, ale nie mogli jej ukończyć, ponieważ Raynal nie był w stanie wyprodukować świdra. Foki były mniej liczne niż w roku poprzednim, a rozbitkowie stanęli przed zmorą kolejnej zimy z większym zagrożeniem głodowania. Podjęto decyzję o pracy nad łodzią klinkierową, podnosząc przy tym burtę i dodając fałszywą stępkę. Kapitan Musgrave wykonał żagle z dotychczasowych żagli Graftona, które wcześniej znajdowały się na dachu kabiny.

Kiedy testowano łódź, okazało się, że z pięcioma mężczyznami jest zbyt ryzykownie, więc Musgrave musiał zostawić Harrisa i Forgésa za sobą. Musgrave, Raynal i McLaren wypłynęli 19 lipca 1865 roku, przybywając do Fort Adventure na wyspie Stewart 24 lipca, po pięciu dniach panowania nieprzychylnej pogody. Kapitan Cross z okrętu „Flying Scud” zabrał ich do swojego domu na posiłek, ciepłą kąpiel i spokojny sen, a następnego dnia popłynął do Invercargill.

Publiczna zbiórka funduszy w Invercargill zgromadziła wystarczającą ilość pieniędzy, aby Musgrave zapłacił kapitanowi, by ten przetransportował go z powrotem na Wyspy Auckland, aby uratować pozostałych dwóch członków załogi. Po udanym odratowaniu Harrisa i Forgésa, Musgrave powrócił do Invercargill i ponownie zjednoczył całą załogę. Musgrave przywiózł również Raynalowi jego miech. McLaren, Raynal i Forgés wrócili do Melbourne na szkunerze Swordfish – Musgrave powrócił na parowcu, którego kapitanem był jego przyjaciel. Z kolei Harris pozostał w Nowej Zelandii i udał się na poszukiwanie złóż złota.

Kapitan Musgrave prowadził dziennik na wyspie. Kiedy skończył mu się atrament, kontynuował pisanie krwią foki. Zarówno Musgrave, jak i Raynal wydali książki o swoich doświadczeniach. Podobno do kolekcji Melbourne Museum należą para miechów kowala, para butów wykonanych z garbowanej skóry foczej i igła z kości ze skrzydła albatrosa.

Nieoczekiwani sąsiedzi

Zatonięcie Graftona miało miejsce na cztery miesiące przed katastrofą statku Invercauld. W obu przypadkach doszło do osadzenia ocalałych na Wyspach Auckland w tym samym czasie, ale na różnych końcach wyspy. Dwie grupy osób, które przeżyły, nie wiedziały o istnieniu tych drugich, dopóki nie pojawił się ratunek, by odebrać dwóch ostatnich rozbitków z Graftona.

Kiedy ekipa ratownicza odwiedziła Erebus Cove, załoga znalazła ciało mężczyzny leżące obok ruin domu. Człowiek ten nie żył od jakiegoś czasu. Tożsamość ciała pozostała tajemnicą. Tabliczka na dachu obok mężczyzny miała na sobie jakieś nieczytelne pismo. Jedna noga nieboszczyka była związana wełnianymi szmatami, co sugerowało, że głodował.

Różnice w funkcjonowaniu dwóch grup rozbitków najlepiej widać po analizie tej z Graftona, kierowanej przez kapitana Musgrave, która miała lepsze zasoby i była lepiej zorganizowana. Odzyskali oni większe zapasy żywności, skonstruowali łódkę, którą mogli podróżować po wybrzeżu, broń do polowań, a także mieli wrak, z którego można było odzyskać użyteczny materiał. Grupa Invercauld nie posiadała żadnego z tych udogodnień.

Źródło: Wikipedia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *